Simon Sebag Montefiore „Saszeńka”

352x500Powieść przedstawiająca dramatyczne losy trzech kobiet z bogatej rodziny pochodzenia żydowskiego na tle burzliwych dziejów Rosji od czasów cara Mikołaja II aż do lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Simon Montefiore, autor m.in. biografii Stalin. Dwór czerwonego cara, Stalin młode lata despoty, nasycił powieść realiami życia codziennego i politycznego dwudziestowiecznej Rosji.To książka, od której nie sposób się oderwać, przedstawiająca autentyczny obraz związku Radzieckiego za czasów Stalina, a swym epickim rozmachem i znakomicie narysowanymi postaciami przypomina powieści Tołstoja. /Daily Mail

/opis z lubimyczytac.pl/

Lolanta:

Kiedy poznałam Saszeńkę, myślałam, że to o niej od początku do końca będzie ta książka. Nie zdziwiłabym się, gdyby tak się stało, bo to bardzo silna postać, niezwykła osobowość. I owszem, tytułowa bohaterka przejmuje prym, jednak to nie tylko jej opowieść. „Saszeńka” Simona Motefiore to wspaniale opowiedziane dzieje pewnej rodziny. Rodziny, w której poglądy i charaktery mocno się różniły, co (między innymi) doprowadziło do lawiny zdarzeń. Książka podzielona jest na trzy części: rok 1916, 1939 oraz 1994. Na przełomie lat możemy obserwować losy Saszeńki i jej bliskich, odkrywać, co tak naprawdę się wydarzyło i jakie były tego konsekwencje. Kiedy pierwsza część wydaje się dość zabawna (momentami), tak, im dalej, tym groźniej i straszniej się dzieje. Przesłuchania, rosyjskie więzienia, Stalin i jego przyboczni zostali tak realistycznie opisani, że miałam wrażenie, że to historia oparta na faktach. Jednak autor w posłowiu oświadcza, że to zmyślona opowieść, inspirowana dziejami różnych ludzi, na podstawie ich listów i dokumentów. Przygotujcie się na bardzo wciągającą opowieść, o której jeszcze długo będziecie pamietać.

Moja ocena: 7/10 (bardzo dobra)

Miss Attitude:

Początkowa lektura utwierdzała mnie w przekonaniu, że będzie to bardzo historyczna powieść i nic mnie w niej nie zaskoczy.  Akcja rozkręca się jednak z każdym rozdziałem, szczególnie interesujące są dorosłe losy Saszeńki oraz dramatyczne losy jej dzieci.  Nie jest to typowa historyczna książka o walce z komunizmem i jej perypetiach, ale o młodej dziewczynie, która w młodym wieku, pod wpływem swojego wuja, zakochuje się w idei komunizmu i zrobi wszystko dla dobra sprawy, poświęci nawet dobro rodziny i swoje.

W prosty sposób ukazany jest  mechanizm i podłość stalinowskiej Rosji, wplecione są  losy fikcyjnej Aleksandry w prawdziwą historię Rosji, idealnie odwzorowaną przez autora, który jest historykiem.

Polecam przede wszystkim fanom stalinowskiej Rosji i tego okresu, w innym przypadku mogą szybko się znudzić.

Moja ocena: 6/10 (dobra, gdyby nie nudne momenty, to byłaby bardzo dobra)